poniedziałek, 7 października 2013

z pamiętnika dekadenta..

Kocham góry .Wiem jednak że jest to miłość nie do końca spełniona. Gdzieś jest granica której nie przekroczę. Choćbym umiał się wspinać nie zdobędę wszystkich szczytów które chciałbym zdobyć. Myślę że jestem amatorem  średnich gór  czy to chodzi o wysokość czy też o charakter krajobrazu. Wędrując latami po polskich górach można odnieść wrażenie że wszystko poszło do przodu- mam na myśli ogólny rozwój turystyki i poziom edukacji w tym temacie. Oczywiście dalej brakuje tzw kultury na szlaku, jak również a przede wszystkim wyobraźni zwłaszcza tym, co idą na tatrzańskie szlaki. Szkoda że brakuje również tej właściwej  atmosfery większości  starym schroniskom górskich. Rewolucja w kierunku nowoczesnych hoteli górskich sprawia że wielu prawdziwych turystów unika tego typów obiektów. Co jednak pociąga i będzie pociągało mnie do wędrówek górskich. Na pewno krajobraz sobie tylko właściwy, cisza i spokój( nie dotyczy Tatr),przyroda, historia ciekawych miejsc. Ponadto świeże powietrze, zmienna pogoda i chęć przeżycia przygody. W bardziej ambitnych wyprawach na pewno określony cel- zdobycie jakiegoś szczytu przejście trudnego szlaku itp  Czytając dużo książek i przewodników jestem szczęśliwy że odnalazłem w temacie gór kolejne pole do samospełnienia, że przez te lata dotychczasowych wędrówek poznałem wielu ciekawych i mądrych ludzi. Tysiące zdjęć przypominają mi  o spotkanym niedźwiedziu w Dolinie Gąsienicowej, o burzy pod Kopą Kondracką, o bezsennej nocy na Ćwilinie , o huraganowym wietrze na Babiej Górze i wielu, wielu innych miejscach i przygodach. Dziękuję również Autorom przewodników i mądrym Towarzyszom podróży przy których uczyłem się jak zostać człowiekiem gór.


                                          Mogielica -Królowa Beskidu Wyspowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz